NAZYWAM SIĘ
flora
PRZEBYWAM W
Przytulisko w Harbutowicach - Fundacja im. Bożenny Chechlińskiej
Jestem mała, ale wielka duchem. Do przytuliska trafiłam z córką Dorą, około 10 lat temu. Trzymamy się razem. Nasz właściciel zmarł i nie miał się kto nami zająć, choć i on nieszczególnie o nas dbał. Nie chodziłyśmy na spacery, nie miałyśmy dobrego życia. W przytulisku jest nam dużo lepiej. Boimy się obcych ludzi. Na nasze zaufanie trzeba zapracować. Potrzebujemy czasu. Ja mam już około 15 lat. Jedyne, czego mi potrzeba, to dobrej karmy dla staruszków.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: